niedziela, 9 czerwca 2013

Szkolne czasy bardzo dobrze wspomina moja rodzina

1976 r.

1976 r.
Szkolne czasy bardzo dobrze wspomina moja rodzina: rodzice, dziadkowie, wujkowie oraz ciocie, właśnie ich zapytałam jak wyglądała nasza szkoła w tamtych latach. 
Było tak: co tydzień w poniedziałek o 730 odbywał się apel. Rozpoczynał się odśpiewaniem hymnu szkoły. W czasie apelu były omawiane wszystkie ważne rzeczy, które wydarzyły się w poprzednim tygodniu. W szkole istniało kółko modelarskie i szachowe. W obecnej sali gimnastycznej i świetlicy znajdowały się pracownie praktyczno-techniczne. W salach tych miała miejsce nauka szycia ręcznego i maszynowego. Uczniowie wykonywali robótki na drutach, na szydełku, haftowali, gotowali, budowali karmniki dla ptaków. W dobrze wyposażonej pracowni chemiczno-fizycznej uczniowie wykonywali doświadczenia, a w sali biologicznej znajdowały się różne ciekawe eksponaty i plansze. W osobnym budynku obok szkoły była harcówka i sala, w której prowadzono zajęcia kółka fotograficznego. Niedaleko domu nauczyciela był ogródek szkolny, gdzie każda klasa miała swój kawałek ziemi, którym się opiekowała. W pobliżu znajdowała się stacja metrologiczna. Przy boisku był tor przeszkód. Obok budynku obecnej szkoły podstawowej stała duża wiata na rowery. 
Zebrane przeze mnie informacje dotyczą okresu od 1975r. do 1983r. Wszyscy, z którymi rozmawiałam, chętnie wróciliby do szkoły. Mam nadzieję, że współcześni uczniowie za 10-20 lat powiedzą to samo.

Ola Myśliwiec

1977 r.
 
1979 r.

 1983 r.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz