W tym
wydaniu przyjrzymy się najnowszemu dziecku firmy Apple – iPadowi mini. Pomimo że premiera tego
urządzenia odbyła się stosunkowo niedawno, 23 października zeszłego roku, to
sprzedaje się lepiej od swojego większego brata iPada. Apple postanowiło
wyposażyć swoje dzieło w układ Apple A5, czyli dokładnie taki sam jak w iPadzie
2 - to gwarantuje całkiem dobrą wydajność. Ekran urządzenia nie posiada technologii
Retina (Ekran Retina ma bardzo ostre kolory i nie widać na nim gołym okiem pikseli),
szkoda, jednak ekran iPada mini też nie jest zły, wyświetla żywe i czyste
kolory. W najnowszym urządzeniu zainstalowany system to iOS 6. Mapy można opisać jednym słowem - tragedia.
Wraz z najnowszą wersją systemu Apple postanowiło odejść od map firmy Google, według
mnie było to błędem. Mapy Apple’a miały oferować budynki 3D i inne innowacyjne
rozwiązania, a należało zacząć od najprostszego, czyli nazw. Ogród Saski w
Warszawie jest przestawiony jako… chiński ogród, który zapisany jest chińskimi
piktogramami. Na szczęście Google udostępniło swoje mapy na iurządzenia i z powrotem zapanował ład i porządek. W
najnowszej wersji oczywiście zainstalowano Siri - głosowego lub głosową (zależy
od ustawienia) asystenta/asystentkę, która ustawi za nas budzik, powie nam czy
potrzebujemy kaloszy, itp. – możemy poćwiczyć język angielski. Ogólnie rzecz
biorąc iPad mini jest bardzo ciekawym urządzeniem, jednak aby go mieć, trzeba
wydać trochę pieniędzy, bo jest stosunkowo drogi.
CyberBartosz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz